
Upublicznienie oferty stacjonowania na stałe dywizji wojsk amerykańskich w Polsce jest żywo dyskutowane na świecie. U części sojuszników budzi szok.
Upublicznienie oferty stacjonowania na stałe dywizji wojsk amerykańskich w Polsce jest żywo dyskutowane na świecie. U części sojuszników budzi szok.
Ceniona komentatorka spraw natowskich Judy Dempsey pisze, że najwyraźniej Sojusz nie zapewnia Warszawie wystarczającego poziomu bezpieczeństwa, skoro ta stara się o dwustronny układ z Amerykanami. Przypomina Radka Sikorskiego, który w końcu pierwszy mówił o swoim marzeniu – dwóch ciężkich brygad w Polsce – i konkluduje, że polska prośba jest w istocie przyznaniem tego, iż Europa nie jest w stanie zapewnić sobie samej bezpieczeństwa.
Niemcy są zaniepokojeni, że Amerykanie mogą porzucić bawarskie garnizony na rzecz polskich. Jednak 2 mld dol. raczej nie pokryją kosztów zbudowania bazy i ulokowania w Polsce sił wielkości dywizji – czyli dwóch brygad pancernych, jednej zmechanizowanej lub zmotoryzowanej, brygady lotnictwa bojowego (śmigłowcowej), brygady logistycznej.
To przykre, że tak zupełnie iluzyjna wizja zrodziła się w równieutopijnej deklaracji prezydenta RP, czym chyba również zostali zaskoczeni Amerykanie. Biorąc pod uwagę strategiczne znaczenie takiej realizacji to jest to łatwy cel do zniszczenia w przypadku podjęcia działań przeciw Rosji.
Wygląda na to, że pomysł na ulokowanie bazy USA w Polsce jest skutkiem nienawiści do Rosji wynikającej z naszych historycznych doświadczeń. Jednak armia ZSRR pilnowała polskiej granicy nie bez powodu. Mało kto w Polsce wie, że Niemcy nie uznawały granicy na Odrze i Nysie. Zaakceptowali ją dopiero tuż przed wyjściem Armii ZSRR z Polski.
Swoje bazy powinien finansować zaborca. Żołnierze radzieccy nie byli ciężarem dla Polski, bo sami się utrzymywali, a jankesi żebrzą na swoje koszary. Prawda jednak jest taka, że utrzymanie bazy będzie kosztownym przedsięwzięciem nawet dla Amerykanów.
Miliardy tak naprawdę nic nie załatwią. FORT TRUMP może tylko być straszakiem, ale w razie wojny to nie mamy liczyć na Amerykanów. A może nam potrzebne są dobre stosunki sąsiedzkie, polityka przyjaźni z sąsiadami?
Na miejscu prezydenta martwiłbym się faktem, że z wojska do cywila odchodzą masowo piloci F- 16 wyszkoleni w USA a koszt takiego szkolenia pilota to kwota równa pięciu milionom dolarów za jednego. Aktualnie brakuje około 30% pilotów do tych maszyn a nowi będą musieli nadal być szkoleni w USA. Jednocześnie trzeba na takie szkolenie wysyłać ludzi z odpowiednim stażem i nalotem na MIG-29 lub MIG-21 czy SU-22. Jeśli więc sami nie potrafimy zadbać o własne wojsko, to żadne inne sojusze nie zapewnią nam bezpieczeństwa.
Jeżeli USA zbuduje u nas bazę (za nasze pieniądze) i tak nie pomoże zbytnio w trakcie konfliktu. Jedynie, czego będą bronić to własnej bazy jak kowboje fortu przed indianami. A co nam po takiej obronie lepiej każdą złotówkę wydać na naszą własną armię. Ściągając obcych nawet jeśli ich lubimy i szanujemy – pokazujemy tylko światu jak słabi jesteśmy. Czyli uzyskujemy odwrotny efekt do zamierzonego.. Ściąganie obcych wojsk w czasie zerowego konfliktu i zagrożenia jest działaniem na szkodę państwa Polskiego.
Czy jesteście za tym, żeby w Polsce na stałe stacjonowały wojska amerykańskie?
Stad te niemieckie obawy.
No, ale skoro chcą się bronić w momencie, kiedy nikt nie atakuje, to czemu nie.
Completna bzdura. Wiem coś na ten temat.
Środki użyte na utrzymanie obcej armii, powinny być użyte na wzmocnienie siły naszego Wojska Polskiego.
Nasi Polscy inżynierowie mają wielki potencjał intelektualny, tylko należy dać im możliwości.
Mężczyźni odkryli, że przed blokiem trwa awantura pomiędzy kilkoma czarnoskórymi mężczyznami. Byli wysocy i dobrze zbudowani. Mówili po angielsku. Polacy zostali przed nich dotkliwie pobici. Po zajściu napastnicy pobiegli w stronę koszar amerykańskiej armii. Na miejsce przybyła policja i pogotowie. Lokalna prokuratura rozpoczęła już postępowanie w tej sprawie. O pobicie podejrzanych jest trzech żołnierzy. Innych szczegółów nie ujawniono.
Ps...Ha, ha, ha ha ..... czyli sojusznicy już nam mordy leją.... a może to okupanci, a nie sojusznicy? A kto nas obroni przed amerykańską armią? Będzie FORT TRUP. A teraz okaże się, że przestępców z armii USA nie będzie można nawet przesłuchać, nie mówiąc już o przedstawieniu im zarzutów. Taka "murzyńskość" polskich elit w pełnej odsłonie. I co z tego, że prokuratura wszczęła postępowanie. Amerykańscy żołnierze są nietykalni za granicą. Śmiechu warte, wyjadą z Polski i tyle ich zobaczy ta nasza prokuratura. Ale oczywiście niech wszczyna. Prokuratura może sobie wszczynać postępowania a policja może sobie co najwyżej raport spisać. Naturalne następstwa naszego włazidupstwa jankesom. A żeby było śmieszniej (?!?) to żołdacy JuEsEj za przestępstwa popełniane na okupowanych terenach, w okupowanych krajach (jak RP) podlegają jurysdykcji sądów USA a NIE NASZYCH !
Nie wiem kim jesteś, ale co powyżej, to wypisujesz bzdury, które mają na celu ogłupianie Polaków.
www.youtube.com/watch?v=7QYYALCgnd4
Cejrowski jako "niezależny myśliciel" i " prezentujący propolskie myślenie" - koń by się uśmiał.
www.youtube.com/watch?v=qNab7hIB1Ng&list=PLyQVWjHjTJigCpM7szRR3P76XKunM-kxt&index=4